
Czy teraz mamy zimę, czy jeszcze jesień? A może już ma się ku wiośnie? Coraz bardziej zacierają się granice pór roku, powoli z czterech robią się tylko dwie. Te zmiany klimatu są widoczne i coraz bardziej odczuwalne, a tu na stawach można je ewidentnie dostrzec obserwując jak zachowują się zwierzęta i przyroda. Widać jak na przestrzeni lat zmienia się otoczenie. Ten zimowy sezon od wielu lat jest wyjątkowy – do tej pory stawy nie były zamarznięte, a ryby, choć spowolnione, są nadal aktywne. Nie pamiętamy, kiedy jesienią był tak niski poziom wody jak teraz, i poniekąd to dobrze, że nie ma mrozów, bo rybom byłoby ciężko przetrwać. Nadal widać zieleń, tylko suche trzciny, jest cicho, trochę sennie, dlatego też czaple i inne zwierzęta śmiało podchodzą coraz bliżej zabudowań, nikt im nie przeszkadza. Również w tym zimowym sezonie my nie zamknęliśmy smażalni, łowiska i noclegów. Wszystko działa prawie jak latem 🙂 tylko spokojniej. Zapraszamy codziennie w ten dziewiczy krajobraz, na wędkowanie, na smażoną i wędzoną rybkę, gorącą herbatę lub grzane piwko 🙂 W barze jest też gorąca „koza”, przy której można się ogrzać. Oto kilka zdjęć naszego gościa pana Marka, dziękujemy.
- Świątecznie
- Staw nr 4 – lód jeszcze trzyma
- Jesień to czy zima?
- Zakamarki stawu
- Staw nr 4
- Świątecznie,,,